Dobre pytanie,ale raczej cie nie namierzy chyba że ktos podkabluje:lol:

 

Raczej nie... gdzieś już o tym była dyskusja... moorhunt jest na razie nieosiągalny... aby sprawdzić czy faktycznie dane pliki znajdują się na poczcie, policja musi wejść na daną skrzynkę... a według prawa jest to włamanie... więc nie mogą... ale jak jest w praktyce... nie mam pojęcia...

 

nikt tutaj Ciebie nie uratował. uratować może Cie format C:\

 

hehe, no też nie do końca

 

Po dysku magnesem pociągać, powinno pomóc

 

hehe wlasnie tylko rozmagnesowanie dysku daje 100 % pewnosc

 

Siemka ostatnio cztałem na necie lepsze wałki jakie robi policja łaża po domach z nakazami i sprawdzają czy masz legalne oprogramowanie na kompie jak nie to lipton komp idzie na burko jakiegoś matoła z policji))))))

 

U mojego kumpla byli ze niby ankieta na temat internetu i jak powiedzial ze kozysta to pokazali blachy i oprogramowanie do kontroli naszczescie mial legalne,
a czy ma jakies piraty to mu nie sprawdzali

 

100% pewnosci daje tez wrzucenie dysku do mikrofali na 10sec tez jak chcesz wymienic w serwisie cokolwiek bez powodu tez ci pomoze

 

Co do samych programów typu P2M to policja nie dość że nie ma zabardzo jak namierzać ludzi którzy nimi ściągają, brak jakichkolwiek serwerów czy bezpośredniego łączenia się między użytkowikami. Jak wygląda namierzanie poprzez np emule ? Pewnie zasiadają przed kompami włączają emule czy inny program p2p szukają jakiś polskich filmów i muzyki, widzą że dana osoba cośtakiego udostępnia. Jak sprawdzić IP tego użytkownika to już same programy p2p w wielu przypdkach to umożliwiają. A w przypadku programów typu p2m żeby zdobyć to ip musieli by o to wystąpić do dostawcy pocztowego tylko że te dane są chronione i nie można sobie poprostu tak łatwo ich dostać. Nie wspominają że do tego trzeba znać loginy skrzynek z których się za pomocą programu typu P2M pobierało.

Samo ściąganie z internetu podlega pod prawo cywilne czyli szanowni panowie na niebiesko nie mogą ci wjechać na nakazie do domu bo go nie dostaną, nie mogą nawet napisać raportu o tym że ściągasz ani prowadzić żadnych działań w tej sprawie. Dopiero gdy ktoś ze strony zainteresowanaej (np stowarzyszenie twórców lub sami twórcy czegoś chronionego prawami autorskimi) doniosą o popełnieniu przestępstwa na ich szkode. Dopiero wtedy policja może działać. W przypadku gdy korzystamy z p2p niezależnie czy tego chcemy ściągają również wysyłamy i udostępniamy a to już podlega prawu karnemu i jest ścigane już jak to można określić z użędu. Ale w P2M jeśli tylko ściągamy nie dochodzi do samego wysyłania więc podlegamy pod te zasady które wyżej opisałem odnośnie prawa cywilnego, policja nie może działać bez zgłoszenia przestępstwa przez stronę pokrzywdzoną.

 

Dlatego lepiej nie sciagac produktow wielkich korporacji jak np. LucasArts czy Microsoft, a jezeli musimy to lepiej starac sie robic to rzadko

 

A co do wysyłania to jak wysyłamy pliki są zakodowane wystarczy wejść na kont o pocztowe z segmentami i sprawdzić nazwę pliku więc nawet nie będą wiedzieć co wysyłasz...

 

U mnie w mieście też kiedyś miał być nalot, ale okazało się że to wszystko jedna wielka ściepa! Służyło to tylko zastraszeniu społeczeństwa, co według mnie jest bezsensu... Z resztą - czy taki misiaczek który zarabia 1500 zł ma w domu legalne oprogramowanie? Nie sądzę...

 

Czy jest nielegalnym ściągać plik typu [.............][xxxxxxxxxx] ?
Poza tym nie wiem czy przy takich "podejrzeniach" dostaliby od powiedzmy Gmaila logi itp.

Hehe wszystkie filmy upnięte (prawie) pochodzą z dużych wytwórni, gdyż tylko one mają kasę, a jak brakuje to nasyłają RIAA na kolejną siec p2p

Chcieli wywołać "psychozę" i wielu ludzi się boi. Czy słusznie? Nie wiem. To tak jakby się bać wyrzucić papierek, bo można być oskarżonym o zaśmiecanie środowiska, albo przechodzenie bez pasów. Dobry pomysł miała sego czasu Francja, czyli kilka zł do abonamentu za neta i p2p legalne. Pomyślcie ilu mamy userów. Czy by baranom się nie opłacało. Ale oczywiście biurokracja i prawdziwi złodzieje po drodze zaj****li by po drodze połowę.

 

P2M wydaje sie byc bezpieczne... chocby ze wzgledu na to ze jak juz ktos napisal nie mozna wchodzic na cudza poczte bo to jest wlamanie i karane zgodnie z kodeksem karnym jak za wlamanie.

Gorzej gdy policja ma uzasadnione podejrzenia ze dane konto ma dostep do takich rzeczy jak p2m wtedy na wniosek policji operator MUSI udostepnic logi z serwera dotyczace polaczonych IP a takze ruchu itp. Poki co nie ma sie czego bac... tylko przesiadac sie na linuxy i juz calkiem kolorowo

 

poprostu trzeba miec w domu magnes neodymowy jest to magnes który jest 1000x silniejszy od zwykłego magnesu wystarczy listwą wyłączyc kompa i połozyc go na dysku twardym i po strachu dysk do wymiany poprostu pognie wszystko uwaga taki magnes jest uzywany do magnetyzerów paliwowych w dystrybutorach, trzymam jeden w razie co ale nie mozna go uzywac lub nosic blisko uządzen elektronicznych typu własnie dyski twarde komórki itp. zasieg 1m i po sprawie

 

Zawsze mozna dyskiem rybki podkarmic ^^ Chociaz jakby sie uparli to tez by odczytali zawartosc